16. Humus - i zaczęło się dziać :)
Rano prosto po nocce mężuś odwiózł mnie do pracy, po czym szybciutko pojechał na działeczkę gdzie punkt 7:00 przyjechał pan operator z koparką
Było tak:
A po 3 godzinkach było już tak:
I o to cały humus ładna górka:
Oczywiście mąż odbierając mnie z pracy, nie omieszkał zabrać mnie na działkę.
Jakiś czas temu zakupiliśmy zbiorniczek na wodę:
Mężulek wraz z tatkiem zrobili stoliczek z pozostałych słupków z ogrodzenia. Oraz uzupełnili go wodą ze studni wujka zza płota
Jutro o 9:00 rano ma przyjechać ekipa z geodetą by wyznaczyć budynek. Panowie nie chętnie chcieli przyjeżdzać jutro, gdzie zaczął się długi weekend ale mężulek ma moc przekonywania. Panowie obiecali być jutro