Choć późno już i padam na pyszczek, biegnę do Was z nowymi fotkami.
Tym razem zaczęłam składać mebelki Karisiowe. Wczoraj tato z mężem przewieźli kartoniki z meblami. Karton były ciężkie jak diabli. Meble były kupione w zeszłym roku i do dziś leżały i czekały na swoją chwilę. Co prawda obawiałam się tego co zobaczę w środku. Jednak po otwarciu kartonów okazało się, ze meble są solidnie wykonane i już wiadomo dlaczego niepozorne kartony były tak ciężkie.
W takim razie czas na fotorelacje.
Najpierw transport, chłopaki działali dość szybko bo zaczynał padać deszcz.
A o to moje dzieło, jestem z siebie dumna. Instrukcja pierwsza klasa, otwory w meblach bardzo dobrze przygotowane Jednak nie zmienia to faktu, że miałam co robić.
Nie zwracamy uwagi na panujący bałagan
Łóżko
szafeczka
biurko
Do złożenia została:
- szafa 3 drzwiowa
- regał
Mieliśmy wstrzymać się z listwami przypodłogowymi. Jednak z mężem stwierdziliśmy, że jutro po nie jedziemy bo patrzeć się nie da
Lecę spać bo rano trzeba do pracy wstać. Mam nadzieję, że dzionek zleci szybko bo od soboty zaczynam urlop
Dobranoc